Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Sob 19:43, 06 Lip 2013 Temat postu: |
|
Kilka dni temu otrzymałem opinię z poradni rejonowej. W opinii określono ogólny rozwój dziecka na poziomie 2,2 roku. Zapisano też umiarkowany stopnień upośledzenia umysłowego.
Opinia zawiera wiele trafnych wniosków , które w dość mocny sposób obniżyły wytrzymałość psychiczną szczególnie mojej żony, na mnie też wywarła dość przygnębiający skutek.
Pomijając subiektywizm , marzenia rodzica o szczęściu dziecka intuicja podpowiada mi, że diagnoza jest niepełna. W Internecie spotkałem się z terminem alalia , którym jest też mowa na ćwiczeniach w Oratorze.
Postanowiłem szukać specjalisty który pomoże mi zdiagnozować dziecko.
Byłem z zaproponowanym Ośrodku Specjalnym i pomimo dobrej bazy uważam, że umieszczając tam Wojtka z niepełną oceną mogę mu wyrządzić wielką krzywdę i bardzo zawęzić jego przyszłość. |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 19:40, 06 Lip 2013 Temat postu: |
|
Wojtek w ciągu roku od niemowy, dziecka chodzącego w pieluchach zmienił się. Z pozytywów to podciągnięcie koncentracji, potrafi ćwiczyć, jednak bardzo silnie uzależnia chęć ćwiczenia od osób. Zaczyna wymawiać pojedyncze słowa, czasami jednak stosuje ich w tych samych sytuacjach,
Z negatywów to postępująca agresja, samolubność, zwlekanie z wykonywaniem poleceń, krzyk o tym samym natężeniu przy złości i zadowoleniu.
Postanowiłem zapisać się z Wojtusiem do jeszcze jednego logopedy z którym rozpoczęliśmy naukę czytania. |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 19:39, 06 Lip 2013 Temat postu: wrodzony niedosłuch |
|
Dzień Dobry,
Jestem tatą pięcioletniego Wojtusia. Wojtuś urodził się z wrodzonym niedosłuchem. Bardzo szybko został zdiagnozowany metodą Bera. Okazało się, że ma niedosłuch na poziomie lekkim obu uszny 40 i 50dB odpowiednio dla ucha lewego i prawego. Wojtuś został zaprotegowany w wieku 8 miesięcy i na tym poprzestaliśmy.
W wieku dwóch lat zainteresowaliśmy się tym ,że Wojtuś nie mówi. Postanowiliśmy pójść do logopedy. Zajęcia okazały się niepowodzeniem, Wojtuś nie chciał w ogóle współpracować, zaprzestaliśmy ćwiczeń tłumacząc sobie, że Wojtuś będzie później mówił gdyż u chłopców jest to normą.
W tamtym roku, dokładnie w połowie roku, byliśmy na spotkaniu ze znajomy mina którym była emerytowana Pani pedagog szkolny. Powiedziała nam, że mały nie rozwija się prawidłowo i zaproponowała byśmy skierowali się do stowarzyszenia
Orator
(...)
Dodatkowo wykonaliśmy badania EEG głowy, Rezonans mózgu, odbyliśmy wizytę u ortodonty, psychiatry, a także skierowaliśmy się do poradni rejonowej u nas w Trzebnicy. |
|
|